Hogwart

Aisza Blue

*weszła do śroska wolnym krokiem. Zasiadła przy stole. Z sufitu niespokojnie wiatr porywał płatki śniegu. Zjadła płatki z mlekiem.*

Aisza Blue

*zjadła śniadanie. zaczeła patrzeć w sufit po chwili wyszła z WS*

Aisza Blue

*weszła do WS by zjeść obiad. Zjadła rosuł. Odłożyła tależ na bok i położyła na chwile głowe na stuł*
Ale jestem zmęczona
*mrukneła i zamkneła na chwile oczy*

Aisza Blue

*nagle skoczyła na równe nogi*
ale sklerotyczka ze mnie
*pomyślała ocierając oczy. Wyszła z WS*

Aisza Blue

*wskczyła do WS. Usiadla tak szybko na krześle że o mało co się nie wywaliła. Zjadła na kolacje zapiekanek. W środku zapiekanki umieszczona była oliwka. Odłożyła ja na bok tależa poniewasz nie za bardzo za nimi przepadała. Zjadła całą zapiekanke popijając sokiem z marchwi*

Aisza Blue

*z nudów ostatnio była smętna ale prubowała to zmienić i wymyślić sobie jakieś KREATYWNE zajęcie. Położyła widelec na stole a na nim łyżke. Na łyżeczke połozyła odłożona oliwke i szczeliła nią gdzieś w tył. Gdzie oliwka upadła to nie wiadomo ale na pewno upadła gdzieś w sąsiedni stuł*

Aisza Blue

*dziewczynie spodobały się "latające oliwki" więc zebrała ich jeszcze kilka i poszczelała nimi. Szybko zwiała do PW by nie być przyłapana*

Aisza Blue

<udajemy że jest ok 7:30>
*weszła wesoło podskakując. Zesmutniała gdy tylko zobaczyła że nie ma obok przy stole rona. Usiadła i zjadła omlety. Poszłą do PW*

Aisza Blue

*weszła do środka w kurdce. Zjadła szybko naleśniki*

Aisza Blue

*obeszła powoli cały swój stół*
Nie ma oliwek
*mrukneła. Okrzyła jeszcze inne stoły innych domów. Znalazła tylko jedną oliwke po wczorajszej zabawie.*

Aisza Blue

*wzieła kilka ziarenek grochu. POłożyła łyzke na widelec a groszek na łyżke tak jak wczoraJ. Zielona kulka poleciała gdzieś za nią. Odwruciła sie a w tym samym czasie groszek wpadł do zupy opryskując obrus*
No ładnie
*powiedziała ze sarkazmem*

Aisza Blue

**pożucała groszkiem jescze przez chwilke i szybko wyszła z WS z nadzieją że nikogo po drodze nie napotka*

Aisza Blue

*weszła do środka. Zjadła kolejny raz zapiekanki. Dzisiaj takrze latały groszki lecz tym razem z oliwkami*
przynajmniej znalazłam twurcze zajęcie
*pomyślała śmiejąc się przy tym. odwruciła sie do tyłu by sprawdzić czy nikkogo nie żuciła jedzenim. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Wysżła z WS*

Aisza Blue

<udajemy że jest 7 bo nie spała przez całą noc>

*Zjadła chleb z serem popiła to herbatą*

Aisza Blue

*Tym razem nie miała ochoty na twurcze życanie ani groszkiem ani oliwkami. Zobaczyła że przed nią siedzi ron*